Mogło się skończyć na grzywnie a trafili do aresztu
Karą grzywny mogło zakończyć się zachowanie dwóch mężczyzn, którzy na jeziorze w Ostrowąsie wypłynęli na rowerku bez zgody właściciela. Jednak przyjazd policjantów tak oburzył mężczyzn, że zaczęli ubliżać interweniującym funkcjonariuszom. Teraz odpowiedzą nie tylko za wykroczenie.
W niedzielę (28.08.) dwóch mężczyzn (32 l. i 53 l. ) postanowiło popływać rowerkiem po jeziorze w Ostrowąsie. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, iż nie mieli zgody właściciela na wypożyczenie sprzętu. Nie zważając na protesty wsiedli na rowerek i wypłynęli na środek jeziora. Na miejsce zostali wezwani aleksandrowscy policjanci. W trakcie interwenci mężczyźni wrócili na brzeg. Okazało się, że są kompletnie pijani. Starszy z nich miał ponad 2 promila alkoholu w organizmie, a młodszy 1, 8. Po zejściu na brzeg nie spodobał się im przyjazd policjantów. Najpierw zaczęli się awanturować, następnie obrzucać policjantów wyzwiskami. Obydwaj zostali zatrzymani i spędzili noc w policyjnym areszcie. Wczoraj usłyszeli zarzuty znieważenia funkcjonariuszy Policji. Odpowiedzą też za krótkotrwałe użycie rzeczy ruchomej, za które grozi kara grzywny.