Ukradł sąsiadce metalową furtkę
Aleksandrowscy policjanci zatrzymali 46 -latka, który ukradł swojej sąsiadce metalową furtkę. Jak tłumaczył zatrzymany, chciał w ten sposób odzyskać pieniądze za przekopanie sąsiadce ogródka. Teraz grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny aleksandrowskiej komendy został wczoraj (17.12.) poinformowany o kradzieży furtki od ogrodzenia. Na podstawie uzyskanych informacji policjanci szybko ustalili kto mógł dopuścić się tej zuchwałej kradzieży. Kilkanaście minut po zgłoszeniu zapukali do drzwi 46-letniego mieszkańca Aleksandrowa. Skradzioną furtkę, której wartość pokrzywdzona wyceniła na 1000 zł. znaleźli w garażu mężczyzny. 46-latek został zatrzymany i dzisiejszą noc spędził w areszcie. Jak tłumaczył policjantom, sąsiadka nie rozliczyła się z nim za pomoc przy pracach w ogródku. Postanowił więc sam odebrać swoje „wynagrodzenie”. Dzisiaj mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Furtka wróciła już w ręce prawowitej właścicielki.