Włamywacze mieli pecha
Dwaj mężczyźni, którzy próbowali włamać się do budynku w rejonie szpitala mieli wielkiego pecha. Policjanci zatrzymali ich w pościgu. Teraz odpowiedzą przed sądem za swój czyn. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
Dwaj mężczyźni, którzy próbowali włamać się do budynku w rejonie szpitala mieli wielkiego pecha. Policjanci zatrzymali ich w pościgu. Teraz odpowiedzą przed sądem za swój czyn. Grozi im kara do 10 lat więzienia.
Dzisiaj
w nocy (06.04) policjanci patrolujący miasto, będąc w rejonie
szpitala usłyszeli dziwne hałasy. Po chwili przybiegł również do nich mężczyzna i powiedział, że
ktoś się włamuje do budynku. Gdy mundurowi ruszyli w kierunku skąd
dochodziły odgłosy zauważyli dwóch mężczyzn. Ci na ich widok
zaczęli uciekać w kierunku parku. Mieli ogromnego pecha.
Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Chwilę później policjanci
zatrzymali jednego z uciekinierów. Drugi jeszcze próbował się
ukryć przed mundurowymi – za drzewem. To nie powstrzymało
policjantów przed zatrzymaniem sprawcy. Obaj zostali doprowadzeni do
policyjnego aresztu. Mężczyźni byli pijani, a więc muszą
wytrzeźwieć. 32-latek miał 0,68 promila, a jego 19-letni kompan
1,70 promila alkoholu w organizmie. Dzisiaj usłyszą zarzuty
usiłowania włamania. Za ten czyn grozi im kara do 10 lat
pozbawienia wolności.