Wiadomości

I tym razem Borys nie zawiódł

Data publikacji 31.10.2010

Po raz kolejny, pies policyjny – Borys udowodnił, że ma niezawodny węch. Doprowadził policjantów do mężczyzny, który uderzył w drzewo samochodem i uciekł z miejsca zdarzenia. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu, jednak ...

Po raz kolejny, pies policyjny – Borys udowodnił, że ma niezawodny węch. Doprowadził policjantów do mężczyzny, który uderzył w drzewo samochodem i uciekł z miejsca zdarzenia. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu, jednak odmówił poddania się badaniu stanu trzeźwości.

Dzisiaj około godziny 9.20, dyżurny policji w Aleksandrowie odebrał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym. Zgłaszający poinformował, że znany mu osobiście mężczyzna uderzył w drzewo samochodem w miejscowości Opalanka i uciekł. Co więcej citroen, którym jechał zaczął się palić. Na miejsce natychmiast skierowano straż i policjantów. W trakcie czynności wykorzystano psa policyjnego. Borys, bo tak się wabi, doprowadził swojego przewodnika do lasu. W pewnym momencie mundurowi zauważyli mężczyznę. Okazało się, że jest to wskazywany przez zawiadamiającego 36-latek. Gdy policjanci podeszli do niego, od razu wyczuli silną woń alkoholu. Mężczyzna odmówił jednak poddania się badaniu stanu trzeźwości. W związku z powyższym, pobrano od niego krew. 36-latek odpowie za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym. Jak się okaże, że był nietrzeźwy, to nie ominie go również kara za kierowanie samochodem po pijanemu.


Powrót na górę strony