Kierowca bmw przejechał kilkadziesiąt metrów ze słupem wbitym w maskę
Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło wczoraj (13.10.) w Wagańcu. Na szczęście pomimo uszkodzeń samochodu wszyscy uczestnicy zdołali sami wydostać się z auta. Tym razem skończyło się tylko na mandacie.
Wczoraj około godziny 13.00 doszło do zdarzenia drogowego w Wagańcu. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący bmw, na prostym odcinku drogi, w trakcie wyprzedzania zahaczył o prawidłowo jadącego mercedesa a następnie zjechał na pobocze i uderzył w słup. Zatrzymał się dopiero po kilkudziesięciu metrach ze słupem wbitym w maskę. Kierowca jaki i jego dwóch pasażerów nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Kierowca bmw był trzeźwy.
Pamietajmy!
Najczęstszymi przyczynami wypadków drogowych na polskich drogach nadal jest prędkość. Prędkość, która w nagłych, niespodziewanych przez kierowcę wydarzeniach pojawiających się na drodze, nie pozwala mu bezpiecznie zapanować nad pojazdem. Kierujący pojazdem mają dostosować prędkość jazdy nie tylko do ograniczeń wyznaczonych znakami drogowymi, lecz także w odniesieniu do warunków jazdy. Zgodnie z art. 19 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem.